tag:blogger.com,1999:blog-80140966204281076472024-03-05T11:14:32.158-08:00Dopóki jesteśmy młodzi ...Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/05669477634647048383noreply@blogger.comBlogger9125tag:blogger.com,1999:blog-8014096620428107647.post-52169329636197634802012-11-25T13:20:00.002-08:002012-11-25T13:20:25.386-08:00Rozdział 6
<span style="font-family: Calibri;"></span><br />
<span style="font-family: Calibri;"></span><br />
<span style="font-family: Calibri;"></span><br />
<span style="font-family: Calibri;">Otworzyłam drzwi a za nimi stał jakiś koleś z kwiatem i
kopertą .</span><br />
<span style="font-family: Calibri;">-Tak słucham ? </span><br />
<span style="font-family: Calibri;">-Witam , pani Zoey Sheil ? </span><br />
<span style="font-family: Calibri;">-Tak , to ja .</span><br />
<span style="font-family: Calibri;">-Poproszę o podpis .- chłopak wyjął dziwne urządzenie z
małym rysikiem .</span><br />
<span style="font-family: Calibri;">-Ale.. o co chodzi ?</span><br />
<span style="font-family: Calibri;">-Przesyłka dla pani od … -spojrzał na jakieś notatki .</span><br />
<span style="font-family: Calibri;">-Niestety przesyłka jest anonimowa .-Anonim ? Do mnie ?
Dziwna sprawa . Ciekawe od kogo to ?</span><br />
<span style="font-family: Calibri;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>-Jest pan pewien że
to nie pomyłka ? </span><br />
<span style="font-family: Calibri;">-Jeśli nazywa się pani Zoey Sheil i mieszka tutaj to na 100
% nie jest pomyłka .-Powiedziałlekko rozbawiony całą sytuacją .</span><br />
<span style="font-family: Calibri;">-Skoro tak pan mówi .-Lekko speszona podpisałam się i
odebrałam przesyłkę<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>. Zamknęłam drzwi i
poszłam do salonu . Kwiatem była pomarańczowa lilia . Uwielbiam lilie ponieważ
wiem że moja mama je kochała i przypominają mi o niej .Ten ktoś ,który przysłał
mi ten kwiat musi mnie znać bo chyba nie przez przypadek wybrał ten rodzaj z
tysięcy innych kwiatów . Wstawiłam go do wazonu i usiadłam z kopertą w dłoni na
kanapie .Otworzyłam kopertę a w niej znajdowała się nieduża tekturowa kartka z
jednym dziwnym zdaniem : </span><i style="mso-bidi-font-style: normal;"><span style="font-family: "Centaur","serif"; font-size: 16pt; line-height: 115%;">„Wyjd</span></i><i style="mso-bidi-font-style: normal;"><span style="font-size: 16pt; line-height: 115%;"><span style="font-family: Calibri;">ź</span></span></i><i style="mso-bidi-font-style: normal;"><span style="font-family: "Centaur","serif"; font-size: 16pt; line-height: 115%;"> na balkon!” . </span></i><span style="font-family: Calibri;">–CO
? <span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Takie niby jedno proste zdanie , a nad
jego sensem zastanawiałam się 15 minut . ‘O co tutaj chodzi ? ‘ W końcu<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>poszłam na górę . Po drodze chwyciłam tylko
ulubioną , rozciągniętą bluzę bo byłam tylko w bokserce i krótkich spodenkach
.<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Otwierając balkonowe drzwi poczułam na
twarzy chłodny podmuch . Zaczęłam pocierać dłońmi ramiona bo zrobiło mi się
zimno , ale chłód po chwili nie miał znaczenia gdy ujrzałam co znajduje się pod
moim balkonem . W małym ogródku pod nim znajdowała się sterta różowych lilii , ułożonych
w jedno duże serce . Wyglądało to tak oszałamiająco że w oku zakręciła mi się
łezka .<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Zrobiłam zdjęcie bo wiedziałam
że kwiaty pobędą tu jeden lub dwa dni zanim mój okropny sąsiad się ich
pozbędzie .Teraz już naprawdę chciałam wiedzieć ‘Kim jest mój tajemniczy
wielbiciel ?’ . Nagle za uwarzyłam <span style="mso-spacerun: yes;"> </span>kolejną
kopertę leżącą na balkonowych płytkach . Szybko ją podniosłam i zaczęłam
otwierać z tak silnym zapałem i euforią , spodziewając się kolejnej
niespodzianki , lecz jedyny napis jaki widniał <span style="mso-spacerun: yes;"> </span>na tekturowej karteczce w środku to liczba .
Jedna zwykła liczba ‘730+1’. Co to mogło oznaczać ? Może chodzi o ilość kwiatów
, tylko po co to ‘+1’ nie mogło być po prostu 731 ? Co tu jest grane ? Nie
miałam siły dłużej o tym myśleć więc szybko wróciłam do środka . Schowałam
obydwie koperty wraz z zawartością do szafki nocnej . Kwiatka zostawiłam na
dole . teraz byłam, za bardzo zmęczona żeby po nią iść . Ułożyłam się do snu i
nawet nie wiem kiedy zasnęłam .</span><br />
<br />
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 10pt;">
<span style="font-family: Calibri;"><span style="mso-spacerun: yes;">
</span>~*~</span></div>
<span style="font-family: Calibri;">Obudziło mnie głośne pukanie do drzwi . Zegar przy łóżku
wskazywał godzinę 11:15 . OMG ale długo spałam . Zeszłam na dół i otworzyłam
drzwi uśmiechniętej blondynce . </span><br />
<span style="font-family: Calibri;">-No proszę kogo tu przywiało .Hej pijaczko jak się balowało
?– zapytałam cały czas śmiejąc się z Mimi. </span><br />
<span style="font-family: Calibri;">-Nic mi nie mów.-Chwyciła się jedna ręką za głowę i weszła
do środka . Skierowała się prosto do kuchni i usiadła przy stole a ja
naprzeciwko niej .</span><br />
<span style="font-family: Calibri;">-Sorka Zo , przyszła bym wczoraj ale ten kac morderca …Mówię
ci nigdy więcej alkoholu . Szkoda że tak szybko z tam tond wyszłaś , ale
słyszałam co się stało . Tak<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>ogóle mam
coś dla ciebie .- zaczęła grzebać w torebce i wyciągnęła z niej </span><br />
<span style="font-family: Calibri;">-MÓJ TELEFON ! Ale skąd ty ? Jak ty ? Dziękuję </span><br />
<span style="font-family: Calibri;">-Twój nowy znajomy go miał . Zapewnił mnie że nic ci nie
jest i że już pewnie smacznie śpisz . Poza tym po akcji z Harrym nie chciałam
ci przeszkadzać bo i tak nie byłam w idealnym stanie .</span><br />
<span style="font-family: Calibri;">-Ok , ok nie przejmuj się , ale skąd ty wiesz o Zaynie ? </span><br />
<span style="font-family: Calibri;">-Jeśli Zayn to taki ciemnowłosy mulat z blond pasemkiem , to
powiedzmy że jego dobry kumpel świetnie całuje .- Oparła się o blat kładąc
głowę na dłoniach i rozmarzyła się trochę .</span><br />
<span style="font-family: Calibri;">-No proszę czyżby nasza panna ‘chłopaki to tylko na jedną
noc’ się zakochała ?</span><br />
<span style="font-family: Calibri;">-Szczerze mówiąc … nie wiem ale on jest naprawdę inny od
reszty . Nie wiem jak to będzie na trzeźwo, ale pożyjemy zobaczymy . Jesteśmy
umówieni dzisiaj o 18 .</span><br />
<span style="font-family: Calibri;">-Hoho szybko działacie , ale jeśli masz być dzięki temu
szczęśliwa nie bronię . A teraz wróćmy do tematu telefonu . Dał ci go Zayn ,
tak ?</span><br />
<span style="font-family: Calibri;">-Tak , niechętnie ale oddał .</span><br />
<span style="font-family: Calibri;">-Czemu niechętnie ?</span><br />
<span style="font-family: Calibri;">-Chciał ci go oddać ‘osobiście’ –zarumieniłam się na te
słowa –ale jakoś go namówiłam żeby mi go dał. <span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Poza tym widzę że po twoim wyjściu z klubu
działo się sporo skoro się rumienisz .</span><br />
<span style="font-family: Calibri;">-Niee… po prostu on był …. Miły-to chyba dobre określenie ,
w końcu nie znam go za dobrze. </span><br />
<span style="font-family: Calibri;">-Dobra dobra ściemniać to możesz bratu lub babci , ale mnie
nie oszukasz .- wystawiłam jej język i zaczęłyśmy się śmiać . Ale przypomniałam
sobie o czyś i chociaż to bolało musiałam zapytać /</span><br />
<span style="font-family: Calibri;">-A jak tam Styles ?</span><br />
<span style="font-family: Calibri;">-Noooo…</span><br />
<span style="font-family: Calibri;">-Noooo co ?</span><br />
<span style="font-family: Calibri;">-No usłyszał trochę ode mnie , nawrzucałam mu i w ogóle no
bo Zo ja wiedziałam o tym że oni już są w mieście i wtedy jak byłaś w łazience
napisałam mu żeby poszedł wszędzie tylko nie do Luny ale jak widać nie
posłuchał mnie .</span><br />
<span style="font-family: Calibri;">-Okej okej wiem że robiłaś to dla mnie więc ci wybaczam to
że mi nie powiedziałaś o ich powrocie dzisiaj .</span><br />
<span style="font-family: Calibri;">-A wiesz Zo że on też kumpluje się z Liamem .</span><br />
<span style="font-family: Calibri;">-Lia… Że kim ?</span><br />
<span style="font-family: Calibri;">-Koleś świetnie całujący !</span><br />
<span style="font-family: Calibri;">-aaaa no to trzeba było tak od razu .</span><br />
<span style="font-family: Calibri;">-Ok , to od razu cię oświecę że zespół do którego należy
Styles to ONE DIRECTION . W skład wchodzą Liam i Zayn a także Niall i Louis no
i oczywiście Harry .Przyjechali przed wczoraj , w dzień naszej imprezy<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>a wyjadą dokładnie za tydzień w poniedziałek
.</span><br />
<span style="font-family: Calibri;">-CO ?!? Dzisiaj jest poniedziałek ?! O nie , nie ,nie ,nie ,
NIE !! Zupełnie zapomniałam , kurde NO ! –Walnęłam pięścią w stół i zmarnowana
schowałam twarz w dłoniach .</span><br />
<span style="font-family: Calibri;">-Zoey ? Zo , co jest grane ? Czy ja o czymś nie wiem ?</span><br />
<span style="font-family: Calibri;">-Dziś jest poniedziałek , poniedziałek 2 lipca 2012 , prawda
?</span><br />
<span style="font-family: Calibri;">-No tak iii… </span><br />
<span style="font-family: Calibri;">-I to że dziś zaczynają się treningi . – Walnęłam głowa w
blat stołu .</span><br />
<span style="font-family: Calibri;">-Jakie do cholery treningi Zo ? Wyrażaj się jaśniej !</span><br />
<span style="font-family: Calibri;">-Pamiętasz te nasze lokalne zawody pływackie 3 miesiące temu
<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>? </span><br />
<span style="font-family: Calibri;">-Jasne że pamiętam tam pobiłaś swój rekord i zrobiłam ci
najwięcej zdjęć w całym życiu . –Wyznała dumnie .</span><br />
<span style="font-family: Calibri;">-No i właśnie na nich były jakieś grube szychy ze związku
pływackiego i zaproponowali mi abym była rezerwową na olimpiadzie , tak wiesz w
razie W . Ale żeby być w tej rezerwie muszę się stawić dzisiaj na treningu .</span><br />
<span style="font-family: Calibri;">-To wspaniale . Czemu mi o tym nie powiedziałaś ?</span><br />
<span style="font-family: Calibri;">-Bo nie chciałam zapeszyć , to miała być taka niespodzianka .
Nikt nie wiedział , nawet Alex .</span><br />
<span style="font-family: Calibri;">-Okej , no i w czym problem słońce ?</span><br />
<span style="font-family: Calibri;">- W tym że tam nie zdążę bo pociągi jadą co 5 godzin , a
trening jest w Londynie .</span><br />
<span style="font-family: Calibri;">-A ja nadal nie wiem w czym problem ?</span><br />
<span style="font-family: Calibri;">- No jak to w czym ? Nie zdążę tam do 16 .</span><br />
<span style="font-family: Calibri;">-Zawiozę cię żabko .</span><br />
<span style="font-family: Calibri;">-A…ale na serio ? </span><br />
<span style="font-family: Calibri;">-Serio ,serio jesteś dla mnie jak siostra i to co dla ciebie
jest ważne , dla mnie jest 10 razy ważniejsze . A teraz idź się spakować .
Czekam na ciebie w samochodzie .</span><br />
<span style="font-family: Calibri;">-Jesteś najlepsza –wstałam , ucałowałam ją w policzek i
szybko pobiegłam do pokoju .Gotowa byłam w 5 minut . Bo na nie muszę wyglądać
jak księżniczka . Zbiegłam na dół , zamknęłam na dom i wsiadłam do samochodu Mi
która właśnie kończyła rozmowę przez telefon i odpalała silnik .</span><br />
<span style="font-family: Calibri;">-…no ok dzięki papa.’ I jak gotowa ?</span><br />
<span style="font-family: Calibri;">-Gotowa , z kim rozmawiałaś ?</span><br />
<span style="font-family: Calibri;">-Z Liamem . Nie będziesz miała nic przeciwko jeśli pojedzie
z nami .</span><br />
<span style="font-family: Calibri;">-Nie jasne że nie –uśmiechnęłam się –w końcu muszę poznać
przyszłego ‘zięcia’.</span><br />
<span style="font-family: Calibri;">-haha bardzo zabawne .</span><br />
<span style="font-family: Calibri;">W drodze po Liama zdążyłam jeszcze opowiedzieć <span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Mi o akcji z kwiatami . Była chyba bardziej
zdziwiona tym wszystkim ode mnie . Dojechałyśmy pod dom Stylsa .</span><br />
<span style="font-family: Calibri;">-Co my tu robimy ?</span><br />
<span style="font-family: Calibri;">-Cały zespół mieszka u niego więc…</span><br />
<span style="font-family: Calibri;">-Rozumiem –Mi zatrąbiła i z domu wyszedł krótko ścięty
chłopak w koszuli w kratę i dżinsach . Wsiadł do samochodu ,przywitał się i już
po krótkiej chwili byliśmy w drodze do Londynu . <span style="mso-spacerun: yes;"> </span></span><br />
<span style="font-family: Calibri;"><span style="mso-spacerun: yes;"></span></span><br />
<span style="font-family: Calibri;"><span style="mso-spacerun: yes;"></span></span><br />
<span style="font-family: Calibri;"><span style="mso-spacerun: yes;"></span></span><br />
<span style="font-family: Calibri;"><span style="mso-spacerun: yes;"></span></span><br />
<span style="font-family: Calibri;"><span style="mso-spacerun: yes;"></span></span><br />
<span style="font-family: Calibri;"><span style="mso-spacerun: yes;"></span></span><br />
<span style="font-family: Calibri;"><span style="mso-spacerun: yes;">__________________________________________</span></span><br />
<span style="font-family: Calibri;"><span style="mso-spacerun: yes;">Przepraszam za tak długą nieobecność , </span></span><br />
<span style="font-family: Calibri;"><span style="mso-spacerun: yes;">po pierwsze nie miałam weny ,</span></span><br />
<span style="font-family: Calibri;"><span style="mso-spacerun: yes;"> po drugie moi nauczyciele sobie ze mnie naprawdę żartują i nie dają mi żyć (2 LO) ,</span></span><br />
<span style="font-family: Calibri;"><span style="mso-spacerun: yes;"> po trzecie do pisania zraża mnie zepsuta klawiatura .</span></span><br />
<span style="font-family: Calibri;"><span style="mso-spacerun: yes;">Naprawdę wybaczcie mi <3 </span></span><br />
<span style="font-family: Calibri;"><span style="mso-spacerun: yes;">Co do Liebsten Award --> postaram się odpowiedzieć na nominacje w poniedziałek lub wtorek .</span></span><br />
<span style="font-family: Calibri;"><span style="mso-spacerun: yes;">Sorka ale naprawdę jutro mam spr. z Chemii </span></span><br />
<span style="font-family: Calibri;"><span style="mso-spacerun: yes;">we wt z Matmy a w środę z Biologi i do tego wiersz na pamięć z anglika :/</span></span><br />
<span style="font-family: Calibri;"><span style="mso-spacerun: yes;">nie wyrabiam więc nie miejcie mi niczego za złę . </span></span><br />
<span style="font-family: Calibri;"><span style="mso-spacerun: yes;">Następny rozdział mam nadzieję za tydzień i że będzie lepszy od tego , </span></span><br />
<span style="font-family: Calibri;"><span style="mso-spacerun: yes;">bo ten jest nudny i mi się nie podoba </span></span><br />
<span style="font-family: Calibri;"><span style="mso-spacerun: yes;">Miłęgo :*</span></span><br />
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/05669477634647048383noreply@blogger.com6tag:blogger.com,1999:blog-8014096620428107647.post-68439323456630272292012-11-03T09:35:00.001-07:002012-11-03T09:35:10.823-07:00Rozdział 5
<br />
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 10pt;">
<span style="font-family: Calibri;"><strong>*Zayn</strong></span></div>
<span style="font-family: Calibri;">Byłem tak oczarowany jej osobą . Zoey była śliczna i miła
.Myślałem o niej przez całą drogę powrotną do klubu . Z zamyślenia wyrwał mnie
śmiejący się Lou . </span><br />
<span style="font-family: Calibri;">-Ej stary jak by widział jak ta laska dowaliła Harremu .
Hahaha<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>zobaczysz młody cały tydzień
będzie czuł urazę do tej panienki . </span><br />
<span style="font-family: Calibri;">-Dzięki Lou . Też się pośmieję jak jakaś laska znowu
wyśmieje twoje ruchy na parkiecie .-odpowiedział naburmuszony Loczek , który
trzymał zimną puszkę przy twarzy . Szczerze trochę żałuję że nie widziałem jak
pierwsza laska w życiu odrzuca Harrego , ale jak przypominam sobie o Zo to żal
znika .</span><br />
<span style="font-family: Calibri;">-Zayn ! Zaaaaayn !! Słuchasz mnie ?! – Niall zaczął machać
ręką przed moją twarzą .</span><br />
<span style="font-family: Calibri;">-Co ? A tak … , a o czym mowa ?</span><br />
<span style="font-family: Calibri;">-I widzicie mówiłem że jest jakiś dziwny , od kiedy tu
przyszedł .Przyznaj się co zrobiłeś ?? – kurcze aż tak mnie wzięło ? Muszę się
pochwalić chłopakom bo już dłużej nie wytrzymam .</span><br />
<span style="font-family: Calibri;">-Noo… Poznałem kogoś …i ten ktoś bardzo mi się spodobał … -
chyba się trochę zarumieniłem mówiąc<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>to
bo chłopaki zaczęli mi się dziwnie przyglądać .</span><br />
<span style="font-family: Calibri;">-Kochani koledzy !!! Oświadczam wszem i wobec że nasz
BadZaynuśBoy się zakochał !!- wrzasnął Lou i potargał za włosy .</span><br />
<span style="font-family: Calibri;">-Ej !! Tylko nie włosy , godzinę układałem te cudeńka .</span><br />
<span style="font-family: Calibri;">-Tia .. Ale z charakteru nic się nie zmienił – zażartował
Harry </span><br />
<span style="font-family: Calibri;">-Dobra , dobra Harry ty tam policzków pilnuj – rzucił Lou i
wystawił mu język .</span><br />
<span style="font-family: Calibri;">-A ty kasanowo lepiej opowiadaj , jak wygląda , ile ma lat ,
fanka czy raczej nas nie lubi , ma kogoś , masz jej numer ??</span><br />
<span style="font-family: Calibri;">-hahaha Lou zawsze musisz wszystko wiedzieć ? Co nie ?</span><br />
<span style="font-family: Calibri;">-Nie wszystko ! Ale chcę wiedzieć kto sprawia że masz taki
wyraz twarzy –wskazał palcem w moja stronę .</span><br />
<span style="font-family: Calibri;">-Nie wiem dużo tylko tyle że jest śliczna , miła ,zabawna ,
sympatyczna ,nieśmiała , słodka , skromna i łatwo ją zranić . Nie poznała mnie
co znaczy że to nie nasza fanka – Mówiłem o niej jak bym znał ją całe życie .
Czyżbym sie zakochał ? JA Zayn Malik ….. ZAKOCHANY ! ? Niall , Harry i Lou
przyglądali mi się z głupimi uśmieszkami na twarzach ..</span><br />
<span style="font-family: Calibri;">-A no właśnie , gdzie jest Liam ?-Dopiero teraz zauważyłem
brak przyjaciela .</span><br />
<span style="font-family: Calibri;">-Nim się nie przejmuj , zajmuję się pewną blondynką – Niall
wskazał fotel na którym<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>siedział Li i
lizał się z jakąś laską .</span><br />
<span style="font-family: Calibri;">-To Mimi – Powiedział obojętnie Loczek . Wszyscy
spojrzeliśmy na niego z miną „z kąt ty to kurwa wiesz” ?</span><br />
<span style="font-family: Calibri;">-No co ? Na co tak patrzycie ? Przecież tu mieszkałem a
Holmes Chapel to wieś , więc znam tu wszystkich . Poza tym Mi to kumpela tej co
mi przyłożyła .</span><br />
<span style="font-family: Calibri;">-Nooo… Dobraaa… ale wracając do naszego kochasia , nie
uciekaj od tematu ! – zaśmiał się Lou . Mimowolnie też się uśmiechnąłem bo
wróciłem myślami do Zo , z tych przemyśleń wyrwał mnie Li .</span><br />
<span style="font-family: Calibri;">-HEJ ZAYN !! Gdzie się podziewałeś całą noc !?! – wykrzyczał
mi prosto do ucha . </span><br />
<span style="font-family: Calibri;">-Hej Liam . Po co wydzierasz mi się do ucha ! To że pierwszy
raz schlałeś się bardziej od nas nic nie znaczy ! </span><br />
<span style="font-family: Calibri;">-Ojejku , coś ty taki drażliwy dzisiaj ? Rozchmurz się
ciołku , życie jest piękne ! A tak<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>w
ogóle chciałbym wam kogoś przedstawić . To jest Mimi – Dziewczyna podeszła do
każdego z nas po kolei z wielkim uśmiechem przedstawiła się i podała rękę , ale
gdy tylko zobaczyła Harrego mina jej zrzedła . </span><br />
<span style="font-family: Calibri;">-CO TY TU ROBISZ !?! Pisałam ci dzisiaj że nie masz się tu
pokazywać ! – Wszyscy zrobiliśmy zdziwione miny z wyjątkiem Hazzy .</span><br />
<span style="font-family: Calibri;">-Wiem , nie drzyj się na mnie . Ty nic nie rozumiesz , muszę
z nią pogadać i wszystko wyjaśnić .</span><br />
<span style="font-family: Calibri;">-Ale ona nie ma zamiaru cię widzieć ! Wiesz ile ona przez
ciebie wycierpiała ? NIE ! NIE WIESZ ! To mi wypłakiwała w rękaw !</span><br />
<span style="font-family: Calibri;">-Ale Mi…</span><br />
<span style="font-family: Calibri;">-Nie , nie chcę tego słuchać ! A tak w ogóle gdzie ona jest
?</span><br />
<span style="font-family: Calibri;">-Nie wiem , widzisz że mi przywaliła i wyszła .</span><br />
<span style="font-family: Calibri;">-No pięknie , jeszcze cię widziała głąbie ! Muszę do niej
zadzwonić . Przepraszam<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>was .-
Dziewczyna wyciągnęła telefon i zaczęła do kogoś dzwonić . Nie kumałem tej
całej sytuacji między Mimi a Harrym . O kogo im mogło chodzić i co mogli mieć
na myś…</span><br />
<span style="font-family: Calibri;">-Ej Zayn twój telefon dzwoni ? – powiedział Niall i wszyscy spojrzeli
na mnie . Co mnie zdziwiło , to nie był mój dzwonek . Włożyłem rękę do kieszeni
kurtki i wyciągnąłem niebieskiego IPhona .</span><br />
<span style="font-family: Calibri;">-Ekhem… koleś skąd masz telefon Zoey ?- zapytała Mimi .</span><br />
<br />
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 10pt;">
<o:p><span style="font-family: Calibri;"> </span></o:p></div>
<br />
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 10pt;">
<span style="font-family: Calibri;"><strong>*Zoey</strong></span></div>
<span style="font-family: Calibri;">Obudziłam się rano z potwornym bólem głowy ‘Zo nigdy więcej
nie łącz alkoholu z płaczem ‘ pomyślałam sobie . I nagle poczułam śliczny
zapach . Hmm… ale przecież babcia ma wrócić dopiero za<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>2 dni . Szybko zeszłam na dół do kuchni .
Widok który ujrzałam wywołam u mnie wielkiego banana na twarzy .</span><br />
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 10pt;">
<span style="font-family: Calibri;">-ALEX !! Co ty tu ?! Jak ty tu ?! ALEX ! – podbiegłam do
chłopaka i mocno go przytuliłam .</span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 10pt;">
<span style="font-family: Calibri;">-Hej księżniczko – Alex dał mi buziaka w czoło i przytulił
jeszcze mocniej .</span></div>
<span style="font-family: Calibri;">-Alex co ty tu robisz ? – wyszeptałam mu w koszulę .</span><br />
<span style="font-family: Calibri;">-Przyjechałem sprawdzić jak trzymasz bo babcia się martwiła
. Czemu nie odbierasz od niej telefonu ?</span><br />
<span style="font-family: Calibri;">-Ale przecież ona nie … O NIE ! – Zostawiłam telefon w
kurtce tego kolesia ! </span><br />
<span style="font-family: Calibri;">-A nie ważne , widocznie nie słyszałam .-Chłopak spojrzał na
mnie ze zdziwieniem .</span><br />
<span style="font-family: Calibri;">-No nie ważne , potem go poszukam. A teraz chciałam zapytać
co tak ładnie pachnie ?</span><br />
<span style="font-family: Calibri;">-A naleśniki .</span><br />
<span style="font-family: Calibri;">-A dla mnie ? </span><br />
<span style="font-family: Calibri;">-A dla ciebie .- roześmiał się .</span><br />
<span style="font-family: Calibri;">-Kochany jesteś – ucałowałam go w policzek .</span><br />
<span style="font-family: Calibri;">- Wiem wiem<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>ktoś musi
– zaczęliśmy się śmiać . Usiedliśmy do stołu . W czasie konsumowania
rozmawialiśmy .W którymś Momocie zapytał :</span><br />
<span style="font-family: Calibri;">-Ej Zo wiem że to nie moja sprawa , ale czemu płakałaś ?</span><br />
<span style="font-family: Calibri;">-Skąd wiesz że płakałam ?</span><br />
<span style="font-family: Calibri;">-To widać , masz strasznie podpuchnięte oczy .- humor od
razu mi się popsuł ale przed Alexem nie mam tajemnic .</span><br />
<span style="font-family: Calibri;">-Dupek Styles wrócił na stare śmieci .</span><br />
<span style="font-family: Calibri;">-Uuu… no to grubo . Jeszcze mu nie wybaczyłaś tej akcji na
imprezie , co nie ? – zapytał z troską .</span><br />
<span style="font-family: Calibri;">-Nie , nigdy mu nie wybaczę . Wybacz , wiem że ty i on się
kumplowaliście a przeze mnie się to popsuło ale …</span><br />
<span style="font-family: Calibri;">-Żadnego ale Zo , rozumiem schrzanił sprawę .Kumam , ale
obiecaj mi że nie będziesz więcej przez niego płakać i pić po nocy .-
Szturchnął mnie w ramię i pokazał język .</span><br />
<span style="font-family: Calibri;">-Ojejku-jejku raz czy dwa człowiek będzie miał kaca i już się
z niego śmieją . Mam ci przypomnieć te wszystkie imprezy na których byłeś <span style="mso-spacerun: yes;"> </span>w moim wieku i cię kryłam , czy może to jak po
niektórych dostawała szału .-zaczęłam się śmiać .</span><br />
<span style="font-family: Calibri;">-Dobra , dobra nie było tematu . – Wystawił ręce w geście
obrony .</span><br />
<span style="font-family: Calibri;">-Alex na jak długo przyjechałeś ?</span><br />
<span style="font-family: Calibri;">-Jestem tylko dzisiaj do wieczora , sorry młoda ale jutro
mam wykłady .</span><br />
<span style="font-family: Calibri;">-Nie wierzę<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Alex
Sheil<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>zaczął przywiązywać wagę do nauki
. Czekaj , czekaj zapiszę w kalendarzu .</span><br />
<span style="font-family: Calibri;">-haha bardzo śmieszne , też byś mogła się za nią wziąć .</span><br />
<span style="font-family: Calibri;">-Oj tam , oj tam .</span><br />
<span style="font-family: Calibri;">Od tego momentu śmialiśmy się i rozmawialiśmy do wieczora .
W końcu musiał wracać do Londynu . Pożegnałam się z nim i ruszyłam w stronę
pokoju . Chyba wam wszystkiego nie powiedziałam . Alex to mój starszy o 3 lata
brat . Kocham go jak nikogo innego . Opiekował się mną i wspierał mnie gdy nie
miałam nikogo . Nasza mama zmarła gdy miałam 4 latka . Zaraz po jej śmierci
ojciec się załamał i nas zostawił . Został mi tylko Alex i babcia , która
opiekowała się nami od kąt pamiętam . Te wszystkie wspomnienia o rodzicach
wywołują u mnie ból. Z rozmyślań wyrwał mnie dzwonek do drzwi . Otworzyłam je a
za nimi stał …</span><br />
<span style="font-family: Calibri;"></span><br />
<span style="font-family: Calibri;"></span><br />
<span style="font-family: Calibri;"></span><br />
<span style="font-family: Calibri;"></span><br />
<span style="font-family: Calibri;"></span><br />
<span style="font-family: Calibri;">______________________________________________</span><br />
<span style="font-family: Calibri;">Przepraszam za tak długą nieobecność . </span><br />
<span style="font-family: Calibri;">Mam nadzieje że rozdział wam się podoba :)</span><br />
<span style="font-family: Calibri;">Komętujcie i wgl co tam chcecie :P</span><br />
<span style="font-family: Calibri;">kontakt na GG --> 32815499 i TT --> @WinAngel1995 </span><br />
<span style="font-family: Calibri;">Miłego :D</span><br />
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/05669477634647048383noreply@blogger.com7tag:blogger.com,1999:blog-8014096620428107647.post-19595653445014948192012-10-21T11:01:00.001-07:002012-10-21T11:01:41.347-07:00Rozdział 4
<br />
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 10pt;">
<span style="font-family: Calibri;">Właśnie ON … </span><span style="font-family: Calibri;">HARRY STYLES stał przede mną we własnej osobie. Nie
wiedziałam co powiedzieć i jak się zachować .<span style="mso-spacerun: yes;">
</span>Czas jakby nagle zwolnił . Nasze oczy się spotkały , ale ja nie rzuciłam
mu się na szyję . Wstałam i najmocniej jak potrafiłam spoliczkowałam go . Zaraz
po tym wybiegłam . ‘ Przecież nie mogę stać<span style="mso-spacerun: yes;">
</span>i gapić się na tego palanta . Nie po tym jak mnie wystawił 2 lata temu ‘
–pomyślałam . Nie widziałam gdzie biegnę . Oczy miałam zalane łzami . Nagle
poczułam że uderzam w coś twardego . Już wiedziałam że na kogoś wpadłam . </span></div>
<span style="font-family: Calibri;">-Przepraszam – Rzuciłam tylko i już chciałam uciec , jak
najszybciej , ale coś a raczej ktoś chwyta mnie za nadgarstek i przyciąga do
siebie . Ten ktoś przytulił mnie mocno . <span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Szczerze nie obchodziło mnie kto to . Muszę
się komuś wypłakać w przysłowiowy „rękaw” .<span style="mso-spacerun: yes;">
</span>Gdy po jakimś czasie w miarę doszłam do siebie , odsunęłam go (zakładałam
że to chłopak) i spojrzałam mu w oczy . Zatkało mnie . Stał przede mną wysoki
mulat o piwnych oczach . Ubrany był w granatowy t-shirt (który cały zasmarkałam)
, bejsbolówkę , jensy i skaty .</span><br />
<span style="font-family: Calibri;">-Przepraszam –wydukałam nieśmiało .</span><br />
<span style="font-family: Calibri;">-Nic się nie stało . – Uśmiechnął się . O boże jego uśmiech
!!! </span><br />
<span style="font-family: Calibri;">-Ale ja … naprawdę przepraszam , zwłaszcza za koszulkę .
Pewnie byłeś z kimś umówiony … a teraz–Wskazałam palcem na t-shirt .</span><br />
<span style="font-family: Calibri;">-To nic .-machnął ręką .</span><br />
<span style="font-family: Calibri;">-Serio . A umówiony byłem z kumplami .</span><br />
<span style="font-family: Calibri;">-Hmmm…. To.. ja lepiej już pójdę i tak zajęłam ci sporo
czasu .- Odwróciłam się i już chciałam iść gdy powiedział .</span><br />
<span style="font-family: Calibri;">-Może cię podwieźć ?</span><br />
<span style="font-family: Calibri;">-Nie . Naprawdę nie trzeba . Przejdę się .</span><br />
<span style="font-family: Calibri;">-Hmm… No to idę z tobą .</span><br />
<span style="font-family: Calibri;">-A…a…ale jak to ? A koledzy .. ?</span><br />
<span style="font-family: Calibri;">-Jak kochają to poczekają . Po za tym jak im powiem że
spotkałem tak śliczną dziewczynę to jeszcze będą mi zazdrościć . – Na mojej
twarzy pojawił się lekki rumieniec i uśmiech .</span><br />
<br />
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 10pt;">
<o:p><span style="font-family: Calibri;"> </span></o:p><span style="font-family: Calibri;">Szliśmy razem w stronę mojego domu , w ciszy . Była ona
trochę hmm… „niezręczna”. Musiałam ją przerwać . Od czego by tu … ? Już wiem ! </span></div>
<span style="font-family: Calibri;">-Tak w ogóle nazywam się Zoey –Wyciągnęłam rękę w jego
stronę .</span><br />
<span style="font-family: Calibri;">-Zayn<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- I tak zaczęła
się nasza rozmowa . Gadaliśmy o wszystkim . O pogodzie , ciuchach , muzyce .
Chciał nawet co się stało , ale widział że ten temat mnie rani , więc go nie poruszał
. Gdy zrobiło mi się chłodno oddał mi swoją bejsbolówkę (jaki dżentelmen) .
Nagle usłyszałam dźwięk przychodzącego smsa . </span><br />
<span style="font-family: Calibri;">- Przepraszam , na chwilę – Kto mi przerywa teraz gdy czuję
się normalnie . Mimi ? hmm… Dziwne że <span style="mso-spacerun: yes;"> </span>jest jeszcze na tyle trzeźwa by zauważyć że
mnie nie ma .</span><br />
<b style="mso-bidi-font-weight: normal;"><span style="font-family: Calibri;">Mimi:<o:p></o:p></span></b><br />
<span style="font-family: Calibri;">-Gdzie jesteś laska ?? :* </span><br />
<br />
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 10pt;">
<span style="font-family: Calibri;">Nie odpisałam . I instynktownie schowałam telefon do
kieszeni kurtki<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>. </span></div>
<span style="font-family: Calibri;">-Nie odpiszesz ?</span><br />
<span style="font-family: Calibri;">-Nie to nic , kumpela . I tak zaraz będzie miała zgon . </span><br />
<span style="font-family: Calibri;">-HAHA . Niech zgadnę , kumpela została sama w klubie ? Nie
ładnie . – Powiedział ironicznie i uśmiechnął się .</span><br />
<span style="font-family: Calibri;">-TAK , została ! Chociaż pewnie już nie sama . Aż dziwne że
zauważyła że mnie nie ma .- Powiedziałam i oddałam uśmiech . Akurat zauważyłam
znajomą uliczkę . </span><br />
<span style="font-family: Calibri;">-Tutaj mieszkam . – wskazałam na dom w kolorze ekri .
Odprowadził mnie pod same drzwi .Szybko znalazłam klucz .</span><br />
<span style="font-family: Calibri;">-To… do zobaczenia .- chciałam się odwrócić i zniknąć za drzwiami
, ale on mi na to nie pozwolił . </span><br />
<span style="font-family: Calibri;">-Ekhem … mógł bym .. moją kurtkę ? </span><br />
<span style="font-family: Calibri;">-A… tak … przepraszam … zapomniałam … -szczerze , zrobiło mi
się przykro . Ale oddałam mu ją . Jednak on nie tak zakończył nasze spotkanie .
Widziałam jak pochyla się i… dał mi buziaka w policzek . </span><br />
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 10pt;">
<span style="font-family: Calibri;">-Dobranoc –wyszeptał mi do ucha . Potem odwrócił się i
odszedł<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>. A ja ? Ja stałam jak ten słup
z ręką na policzku . Gdy zniknął za zakrętem wyszeptałam .</span></div>
<span style="font-family: Calibri;">-Dobranoc .</span><br />
<span style="font-family: Calibri;"></span><br />
<span style="font-family: Calibri;"></span><br />
<span style="font-family: Calibri;"></span><br />
<span style="font-family: Calibri;"></span><br />
<span style="font-family: Calibri;"></span><br />
_______________________________________________<br />
No i jest 4 rozdział , pisany dzisiaj u fryzjera :D<br />
Dzięki Ostra za pomoc :* <br />
Dzięki za 4 kom przy poprzednim rozdziale , jesteście kochani :*<br />
Za błędy , jakiekolwiek PRZEPRASZAM ! ;p<br />
Następny rozdział po 6 komętarzach .<br />
Miłego !<br />
<br />
<br />
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/05669477634647048383noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-8014096620428107647.post-67470224287308061462012-10-16T11:18:00.002-07:002012-10-16T11:18:22.203-07:00Rozdział 3<br />
<div class="MsoNormal">
-Omnomnomnom Czujesz to Zo ? –Zapytała Mi jak tylko
weszłyśmy do ciemnego pomieszczenia . Widziałyśmy tylko migające
światła i słyszałyśmy głośną muzykę .</div>
<div class="MsoNormal">
-Co mam czuć ?! Zapach spoconych od tańca ludzi , alkoholu ,
wymiocin czy ćmików ? Tak czuję .</div>
<div class="MsoNormal">
-Nie idioto !! Ja wyczuwam tutaj … DOBRĄ ZABAWĘ !!! – I ten
optymizm w oczach Mimi … Ale … musiałam jej przyznać rację . Od momentu jak
weszłyśmy do klubu mam ochotę wkręcić się na parkiet . Muszę się upić i oderwać
od dołującej rzeczywistości . </div>
<div class="MsoNormal">
-To cooo idziemy tańczyć ? </div>
<div class="MsoNormal">
-NIEEEE !!!! – Krzyknęła mi prosto do ucha . </div>
<div class="MsoNormal">
-Czemu… ?? – Zrobiłam oczy a’la kot ze Shreka .</div>
<div class="MsoNormal">
-Because … po pierwsze znajdźmy nasze miejsce , po drugie
załatwmy drinki , potem możesz wbic na parkiet i tańczyć do rana . I pamiętaj o
ostatnim , i najważniejszym punkcie tej
nocy … musimy znaleźć jakieś ciacho na wieczór
:) </div>
<div class="MsoNormal">
-Tak jest panie kapitanie . </div>
<div class="MsoNormal">
-Hahaha … widze że humorek wrócił .</div>
<div class="MsoNormal">
-Powoli . Żeby wrócił całkowicie musze w 100 % być pod
wpływem upojenia alkoholowego. </div>
<div class="MsoNormal">
-Rozumiem. Chdź idziemy na nasza miejscówkę. – nasze miejsce
wyglądało jak z filmu. Okrągły stolik i czerwona kanapa, już z daleka było
widać, że jest to strefa VIP. Widziałyśmy wszystko i wszystkich. </div>
<div class="MsoNormal">
-Proszę powiedz, że zamawiamy Blue Eyes? – od razu mówię,
ludzie że Blue Eyes to najlepszy drink na świecie. Uwielbiam Go! </div>
<div class="MsoNormal">
-Czego tylko zechcesz Zo.</div>
<div class="MsoNormal">
Po wypiciu już kilku
kolejek wódki i trzech drinkach byłam już nieźle wstawiona ale niestety nie poznałam
żadnego przystojniaka.</div>
<div class="MsoNormal">
-Mimi dlaczego przyszłyśmy tu w dzień gdy nie ma na kim oka
zawiesić? </div>
<div class="MsoNormal">
-Jak to Zoey? Ja mam już do trzech numer i nie powiem, byli słodcy.</div>
<div class="MsoNormal">
-Skoro tak mówisz. Czy to znaczy, że jestem brzydka?</div>
<div class="MsoNormal">
-Nie Zo, to znaczy, ze myślisz cały czas o nim. Musisz
przestać. Proszę </div>
<div class="MsoNormal">
-Ok, przestać i napić się. Chcesz cos?</div>
<div class="MsoNormal">
-Nie dzięki, mam dość… na razie…</div>
<div class="MsoNormal">
-Hahahaha. Ok., ja idę. – miałam szczęście, przy barze nie
było tłumów. Usiadłam na krześle i czekałam na obsługę barmana. Nagle podszedł
i postawił przede mną drinka.</div>
<div class="MsoNormal">
-Ale ja… </div>
<div class="MsoNormal">
-Oto Mexicana dla pani od tamtego pana. – byłam w szoku. Spojrzałam
i modliłam się „Oby był ładny”, „Oby była ładny”… O cholera!!!
Jest ładny. Dwa krzesła ode mnie siedział krótkowłosy blondyn o błękitno-morskich
oczach. Uśmiechnął się do mnie.</div>
<div class="MsoNormal">
-Co taka ładna dziewczyna robi sama w klubie? – zapytał.
Jego głos był cudowny. </div>
<div class="MsoNormal">
-Kto powiedział, że jestem sama?</div>
<div class="MsoNormal">
-Nieee... nikt, ale miałem taka nadzieję. Chociaż racje,
dureń ze mnie, takie ślicznotki nie przychodza same w takie miejsca. </div>
<div class="MsoNormal">
-Dziękuję... – po takiej ilości alkoholu mam zacząć flirt?
Spoko, dla mnie bomba.</div>
<div class="MsoNormal">
-Za co? </div>
<div class="MsoNormal">
-Za powiedzenie, że jestem śliczna. To najmilsza wiadomość
dnia. </div>
<div class="MsoNormal">
-Ja tylko stwierdzam fakt. – uśmiechnął się, a ja
zarumieniłam się. Ładny, miły i wie jak poprawić humor dziewczynie. </div>
<div class="MsoNormal">
-Tak, w ogóle jestem Ni...</div>
<div class="MsoNormal">
-NIALL!! Co tak
długo?!! Znowu podrywasz fanki?! – Ten głos!!! To nie możliwe!! Mój uśmiech od
razu znikł. Byłam w… SZOKU? (tak, to słowo było idealne do opisania tej sytuacji).
Odwróciłam się bardzo powoli, nie wiem po co to w ogóle zrobiłam, ale musiałam.
I… I, to był ON… Właśnie ON.</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
_____________________________________________</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
Rozdział trochę krótki . Przepraszam ..</div>
<div class="MsoNormal">
Mam nadzieję że się podoba ;P </div>
<div class="MsoNormal">
"Omnomnomnom" - Dla mojej Asiuni , dzięki niej ten pomysł ;**</div>
<div class="MsoNormal">
Kozioł dzięki za pomoc w pisaniu ;P </div>
<div class="MsoNormal">
Macie pytania TT --> @WinAngel1995 </div>
<div class="MsoNormal">
Mam nadzieję że nikogo nie zawiodłam rozdziałem ;P ?</div>
<div class="MsoNormal">
Komentujcie , to wiele dla mnie znaczy <3</div>
<div class="MsoNormal">
Miłego ;*</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/05669477634647048383noreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-8014096620428107647.post-12094307172794582342012-10-13T13:50:00.001-07:002012-10-13T13:50:49.107-07:00Rozdział 2 *Mimi :<br />
<br />
-Hej! Zoey jesteś w domu ?<br />
-Tak , już schodzę na dół ! -Usłyszałam głos dobiegający z góry . Zeszłą do mnie dziewczyna w długim beżowym swetrze , któtkich czarnych spodenkach i białych , grubych zakolanówkach . Była rozczochrana i miała mocno podpuchnięte oczy . Po policzku spłyneła jedna samotna łza . <br />
-Ojj . Zo , nie płacz. - Podbiegłam do niej i mocno przytuliłam . Zrobiło mi się jej szkoda . Dziewczyna wtuliła się we mnie jeszcze mocniej . Czułam tylko jak muj t-shirt robi się coraz bardziej mokry . <br />
-Ciii... Zoey , on nie jest tego wart . Nie zasługuję na te łzy .<br />
-Wiem -usłyszałm cichutką odpowiedź . Po jakiś 5 minutach stania na środku korytarza odsunęłam ją od siebie .<br />
-Poczekaj chwilkę . -Wbiegłam do kuchni , chwyciłam siatkę która przyniosłam <żelki i lody>. Potem podbiegłam do szuflady , wyciągnęłam z niej dwie łyżki i szybko wyszłam z pomieszczenia . Pociągnęłam Zoey za rękę i pobiegłyśmy na górę do jej pokoju .<br />
<br />
<br />
*Zoey :<br />
<br />
Mimi wepchnęła mnie do pokoju .Usiadłyśmy na łóżku i zaczęłyśmy jeść lody . Po chwili niezręcznej ciszy powiedziała :<br />
-Zoey rozchmurz się , nienawidzę oglądać cię w takim stanie .<br />
-To znaczy jakim ?<br />
-No...No takim ! Mówisz do mnie tak cichutko że ledwo cię słyszę . Jesteś rozczochrana , a twarz masz tak spuchnięta od płaczu jakby ktoś użył ciebie , zamiast worka treningowego .<br />
-I co z tego ?<br />
-No to że nawet nawet na te lody nie masz ochoty , bo skubiesz pudełko palcami . A one sa przecież czekoladowe . Czekoladowe ! Zo ja wiem że cierpisz ale on cię nie zna , nie pamięta , nie wie że cierpisz .<br />
-Wiem Mi masz rację ale ...<br />
-O NIE ! Żadnego ale ! - Mimi gwałtownie wstała . Podeszła do szafy i zaczełą czegoś szukać .<br />
-Mimi co ty robisz ?<br />
-Zobaczysz ! - Powiedziała nie odwracając się . Wzruszyłam ramionami i spowrotem wróciłam do konsumowania lodów .<br />
-To jest TO !<br />
-Coś się stało Mi !? Co się tak wydzierasz ? - Mimi odwróciła się , i szła w moją stronę chowając coś za plecami .<br />
-Masz zakładaj .-Mym oczom ukazała się sukienka w delikatnym pastelowo - różowym kolorze , do tego szpilki w tym samym kolorze i biała marynarka .<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiPxce3oac5Iu7J6n_N9lmK4_LzqEn0ribayX9V8HNEQCHMFExvhs3aerGlX8_wkEyKyfXvWM_FIOUkNRNy80zw7wx5lrIoXC97Jbo5_VcNTPVzWS4n1zHl-Rq2Zn-a4_JLhkeyc9EjG8k/s1600/kkk+1.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="207" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiPxce3oac5Iu7J6n_N9lmK4_LzqEn0ribayX9V8HNEQCHMFExvhs3aerGlX8_wkEyKyfXvWM_FIOUkNRNy80zw7wx5lrIoXC97Jbo5_VcNTPVzWS4n1zHl-Rq2Zn-a4_JLhkeyc9EjG8k/s320/kkk+1.png" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Spojrzałam na Mimi jak na idiotkę .</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
-Po co to ? Jak chcesz pożyczyć to bierz .</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
-Nie głuptasie ... To dla ciebie .</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
-Dajesz mi w prezęcie moje ciuchy ? </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
</div>
-Jesteś idiotką . Ale i tak cię kocham .<br />
-Tak ? Więc po co to ?<br />
-Jak to po co idziemy do klubu na imprezkę . Upijemy się , znajdziemy ci jakiegoś przystojniaka . Musisz się zabawić , rozerwać a nie ryczeć w czterech ścianach . <br />
-Nigdzie nie idę .<br />
-Idziesz albo ...<br />
-Albo co ?!<br />
-...albo twoje zdjęcie jak całujesz plakat Justina Biebera trafi do sieci .<br />
-Nie zrobisz mi tego ?! <br />
-Zrobię .- Oj zrobi .<br />
-Więc idź umyj włosy i zęby bo ci jedzie z pyska .-Wstałam i zaczęłam iść do łazienki szurając kapciami po podłodze . <br />
-Już idę . -powiedziałm niechętnie .<br />
<br />
*25 minut puźniej* :<br />
<br />
-Wychodzisz z tej łazienki ?<br />
-No już susze włosy .<br />
-Okej .-Wychodząc z łazienki zobaczyłam Mimi siedzącą na łużku z laptopem na kolanach . Widząc mnie szybko go zamknęła .<br />
-Coś się stało ?<br />
-Nie , nic nic ..<br />
-Okej... powiedzmy że ci wierzę .<br />
-Nieważne , pokarz mi się wreszcie . Wyglądasz bosko , jeszcze tylko make-up i dodatki .<br />
-No już już - Usiadłam przy toaletce i zaczełam się malować . Mimi znalazła idealną do tego stroju torebkę i kolczyki . <br />
-Skończyłam . <br />
-To co możemy iść ?<br />
-Tak Mi , a do jakiego klubu idziemy ? <br />
-Do "Luny", najgorętszy , najdzikszy , najcudowniejdzy klub w mieście . Zarezerwowałam nam miejsce w kąciku dla VIP-ów . <br />
-Nie musiałaś .<br />
-Musiałam , to sytuacja specjalna , więc i miejsce specjalne . A teraz rusz swój kościsty tyłek <br />
-Ha-ha , wcale nie jest kościsty ! Prawda ? <br />
-hahahahahah w końcu uśmiech , to mi się podoba ;)<br />
<br />
<br />
<br />
_______________________________________________<br />
Przepraszam za liczne dialogi , rozdział trochę nudny . Szczeże nie mogę się doczekać 3 rozdziału bo wydaje mi się że będzie ciekawszy .<br />
Dziękuję za to że czytacie moje głupie wypociny .<br />
Jestem wdzięczna za każdy komętarz .<br />
Szczerze przepraszam za błędy ;)<br />
Miłego ;*<br />
<br />
PS: Mój TT to @WinAngel1995 --> Chcecie info o blogu i nie tylko , piszcie :*Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/05669477634647048383noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-8014096620428107647.post-90138302002064678102012-10-11T11:58:00.001-07:002012-10-11T11:58:49.242-07:00Rozdział 1"So call me may..."<br />
-Tak słucham ?<br />
-Halo ! Zoey ! Widziałas !? - Mimi zawsze miała wyczucie czasu . Wie kiedy do mnie zadzwonić .<br />
-Hej Mi . Czy możesz na mnie nie krzyczeć ? Co widziałam ? Że za tydzień wraca chłopak w którym bujałam się od podstawówki , i który na swojej ostatniej imprezie w mieście , złamał mi serce . TAK WIDZIAŁAM ! -Nie chciałam się na niej wyżywać , w końcu to moje BFF , na dobre i złe , na zawsze . Ale byłam już załamana po informacjach z internetu .<br />
-Ojj... Moja ty biedna . Za 5 minut jestem u ciebie z pudełkiem lodów . Okej ?<br />
-Nie... No... Okej... ale... <br />
-Tak wiem czekoladowe .<br />
-I...<br />
-Tak , wiem , do tego żelki .<br />
-Ha . Kocham cię .<br />
-Ja ciebie też . papa<br />
-pa.. -Mimi zawsze wie co mi pomaga jak mam zły humor .<br />
No ale może zacznę od początku , bo chyba się trochę pogubiliscie . Nazywam się Zoey Sheil . Jak już pewnie zauważyliscie przyjaźnię się z Mimi <Madeleine> Cole , największą , a zarazem najukochańszą wariatką na świecie (przynajmniej dla mnie) . Znamy się na wylot i jak było widac rozumiemy się bez słów ;) Pewnie chcecie wiedzieć kto wraca , i czemu nie mam humoru . Już mówię . Chłopak w którym (jak już wspominałam) kochałam się od dzieciństwa , można powiedzieć że złamał mi serce . Pewnie chcecie wiedzieć jak . On... POCAŁOWAŁ MNIE ! <br />
Teraz zapewne myślicie że jestem głupia i psychicznie chora (co jest bardzo prawdopodobne ;P) , też bym tak pomyslała , nie znając mnie , okolicznoście i reszty sytuacji . Postaram wam się opowiedzieć to bardzo dokładnie (ale nic nie obiecuję) , a więc 2 lata temu Mimi urządziła chyba największą imprezę w dziejach tego miasta , zorganizowaną z okazji wakacji . Byli tam dosłownie wszyscy ze szkoły (on także) . No i jak to na imprezie był alkochol , muzyka i przede wszystkim... świetna zabawa . Do czasu . Dochodziłą 1:00 w nocy <tak pamiętam taki szczegół ;P> , wszyscy byli już nieźle wstawieni , on chyba najbardziej <nie spuszczałam z niego wzroku , więc tak mi się wydaje > . w pewnym momęcie DJ puścił akurat jedną z lepszych piosenek tego wieczoru <Cascada-->Every time we touch*> . Zaczełam tańczyć z innymi na parkiecie i poprostu dobrze się bawiłąm , az zobaczyłam jak on zbliża się w mym kierunku , podszedł . Udawałam że nie zwracam na niego uwagi . Chwycił mnie w talii , i tak razem trwalismy w tańcu <jeśli da się to tak nazwać , taki troche clubing dance> . W pewnym momęcie obrócił mnie gwałtownie do siebie . Jego twarz znajdowała się milimetr od mojej , nasze wargi były coraz bliżej siebie i... BAM ! Pocałował mnie , i to nie był taki sekundowy buziak . Staliśmy tam chyba dobre 10 minut , było to tak namiętne i...NIESAMOWITE . Gdy się od siebie oderwalismy , chwycił mnie za rękę i wyprowadził na zewnątrz . Usiadł przy niecce basenu i zamoczył w nim stopy <odchodząc od tematu ,imię Mimi = Kasa , jej tata jest kimś ważnym w mieście , więc nie dziwcie się gdy wspomnę o basenie , DJ-u , czy czymś bardziej wypasionym >. Mnie pociągnął za sobą , tak że siedziałam na nim okrakiem . I znowu całowalimy się . Nie mam pojęcia jak długo , ale wiem jedno że do końca życia będę to pamiętała a zarazem żałowała , jak i tej osstatniej kolejki przed wyjściem , ponieważ gdy tak trwaliśmy w tym pocałunku ... urwał mi się film . MASAKRA !! Ale to nie koniec . Obudziłam się rano <ok.12**> na leżaku basenowym , przykryta kocem . Głowwa mi pękała . Syf i odór po alkocholu był okropny . Pomogłam Mimi sprzątać <ale ok.19 bo byłysmy mocno skacowane>. Skończyłyśmy o 22 . Wszystko jej opowwiedziałam <przynajmniej to co pamiętałam > , była w bardzo pozytywnym szoku , co ja mówię , obydwie byłyśmy . Do czasu , gdyż on nigdy więcej się do mnie nie odezwał , nie zadzwonił , nie pisał , NIC ! Możecie go bronić że to wwina alkocholu , ale ja wiem swoje . Słyszałam w wakacje plotki na temat jego i mnie . Jedne mówiły że zaszło coś więcej , inne że byłam głupia i naiwna myśląc że ktoś taki jak on zwróci na mnie uwagę . Starałam się chociaż coś z nim wyjaśnić , ale po kilkunastu nieodebranych odemnie telefonach uznałam że to nie ma sensu . Mineło kilka tygodni i co się w końcu okazało dzień po imprezie pojechał na casting do x-factora i... dostał się dalej , co więcej połączyli go w zespół z innymi chłopakami . Nazwali się One Direction . Razem zajeli 3 miejsce . Potem się zaczęło : kontrakty , płyty , albumy , fani , trasa , poprostu sława . Więc nie miał czasu zagościć w domu . W tym czasie ja byłam nikim , pękłam . Płakałam dzień , tydzień , miesiąc , niepamiętam . Wiem że było źle . Przez te 2 lata starałam się nie zwracać uwagi na niego i jego zespół .Uwieżcie było to bardzo trudne . Pomagała mi Mimi . Stałyśmy się nierozłączne , jak siostry . Dlatego ją tak kocham . <br />
I tak kończy się historia dlaczego tak przeżywam przyjazd tego chłopaka . Poprostu nie zniosę tego drugi raz ! To za bardzo boli .<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
_______________________________________________<br />
*Wybrałam Cascade , bo jest mocno klubowa i wgl.<br />
**Wiem 12 to nie rano , ale jakoś tak chciałm podkreślić tą imprezkę ;P<br />
<br />
Mam nadzieję że się spodoba ;) Jeśli się nie podoba nie musicie czytać ;P <br />
Komętujcie i co tam jeszcze chcecie . Każda opinia jest dla mnie ważna ;)<br />
Następny rozdział postaram się dodać niedługo ;D Miłego ;*<br />
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/05669477634647048383noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-8014096620428107647.post-66678454377676142982012-10-10T11:26:00.001-07:002012-10-10T11:26:08.369-07:00Prolog :<div style="text-align: center;">
<strong><span style="font-family: "Courier New", Courier, monospace;">Słuchałam muzyki na moim ukochanym niebieskim i-podzie . Akurat leciało "Price Tag" Jessie J , ta piosenka budzi mnie do życia . Uznałam że czas sprawdzić co się dzieję w virtualnym swiecie . Sprawdziłam Facebooka i Twittera . Nic ciekawego się na tych stronkach nie działo . Weszłam jeszcze na stronki plotkarskie . I to był błąd . Każda podawwała tą ssamą informacje . On tu wraca ! Po 2 latach niebytu </span></strong></div>
<div style="text-align: center;">
<strong><span style="font-family: "Courier New", Courier, monospace;">WRACA !</span></strong></div>
<div style="text-align: center;">
<strong><span style="font-family: Courier New;"></span></strong> </div>
<div style="text-align: center;">
<strong><span style="font-family: Courier New;"></span></strong> </div>
<div style="text-align: center;">
<strong><span style="font-family: Courier New;"></span></strong> </div>
<div style="text-align: center;">
<strong><span style="font-family: Courier New;"></span></strong> </div>
<div style="text-align: center;">
<strong><span style="font-family: Courier New;"></span></strong> </div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
<strong><span style="font-family: Courier New;">____________________________________________</span></strong></div>
<div style="text-align: justify;">
<strong><span style="font-family: Courier New;"></span></strong> </div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, "Times New Roman", serif;">No i mamy Prolog .</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, "Times New Roman", serif;">Wiem trochę krótki , i od razu za to przepraszam ,</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, "Times New Roman", serif;"> ale mam nadzieję że rozdziały będą dłuższe .</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, "Times New Roman", serif;">No i że się spodoba ;* </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, "Times New Roman", serif;">Posstaram się pierwszy rozdział dodać jutro .</span></div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/05669477634647048383noreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-8014096620428107647.post-72206948213860106382012-10-09T09:01:00.001-07:002012-10-09T09:01:47.309-07:00Bochaterowie :<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjIQ7Hi5i3UFL7Qs4pmomhW9aKuQkWQ2G-VX2WglDymzq4140fF-vuzhWYKxN2_33wgP6ab1onZYqyKta8NpGwE0bvia-X9rEfVCONdbTasav0H2lcQIG2Q7bo6Om4c8QIRK_GbbDCoQG0/s1600/lol+1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="265" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjIQ7Hi5i3UFL7Qs4pmomhW9aKuQkWQ2G-VX2WglDymzq4140fF-vuzhWYKxN2_33wgP6ab1onZYqyKta8NpGwE0bvia-X9rEfVCONdbTasav0H2lcQIG2Q7bo6Om4c8QIRK_GbbDCoQG0/s320/lol+1.jpg" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Zoey , miła , sympatyczna , zawsze umiechnięta .</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Nie znosi gdy ktos mówi jej co ma robić .</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Najbardziej na swwwieci kocha swoją babcię .<br />Jej BFF to Mimi ;)</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjQk7or1QXidV7TB3JCraqQBpq48Te09081ON0gLZ2B014CtlXl39XjvGysnETVf6nl1cKwEmjnVWCGGQr_d8le_IjFYJMjYc87es1NKlxFImSJ1ixjbZ81oWX9OQotRAYBAAHdCxX6JEM/s1600/lol+2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjQk7or1QXidV7TB3JCraqQBpq48Te09081ON0gLZ2B014CtlXl39XjvGysnETVf6nl1cKwEmjnVWCGGQr_d8le_IjFYJMjYc87es1NKlxFImSJ1ixjbZ81oWX9OQotRAYBAAHdCxX6JEM/s320/lol+2.jpg" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Mimi , BFF Zoey .</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Kocha marchewki ;P</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Lubi imprezowwać do rana .</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiOHzjOc36YgS7Sz4y4kX4qZB8Y9tAzryVnygbqACBwvMW27zoEJIQ6xBn5MSUIDKV-qKH_7XZh2u9zNGC3pjWoxXritW8jDN_kNUNZCfTaCmywGn0CBzE-D-j7nJoI3yaztKTrpq0ZzXA/s1600/1D+220.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiOHzjOc36YgS7Sz4y4kX4qZB8Y9tAzryVnygbqACBwvMW27zoEJIQ6xBn5MSUIDKV-qKH_7XZh2u9zNGC3pjWoxXritW8jDN_kNUNZCfTaCmywGn0CBzE-D-j7nJoI3yaztKTrpq0ZzXA/s1600/1D+220.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Harry Styles , 1/5 sławnego zespołu 1D .</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Kocha różowy kolor .</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi0zwOsWGpWhw6HjmWxXTBDqK-goLdPc8QNNdfkuRwWhXO8xABhwUPWVu8ZiuDJ289YIsBTNFzKpP8UPABklOmwn0LNwtJmSeToG0RgxunslV0ssYMnMh3mH6OJKocEsqBqikhub8Cb5N8/s1600/1D+224.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi0zwOsWGpWhw6HjmWxXTBDqK-goLdPc8QNNdfkuRwWhXO8xABhwUPWVu8ZiuDJ289YIsBTNFzKpP8UPABklOmwn0LNwtJmSeToG0RgxunslV0ssYMnMh3mH6OJKocEsqBqikhub8Cb5N8/s320/1D+224.jpg" width="195" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Zayn Malik , 1/5 zespołu 1D .</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Spędził by godziny przed lustrem ,</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
byle by tylko wyglądać perfect :P</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjpcwxX0Y3gkfj23EXdxy5tse8exPya6SYRqElrgP1DvyXP3CndwOCQDxjeMeb-l8D9KDZ8bFyS7DXlgVtGqlQCrnqKWxRXYl54UlEgzB9LFYNEKL2UbFeW-R_CexTBpAdlmilGa99PtMA/s1600/1D+208.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjpcwxX0Y3gkfj23EXdxy5tse8exPya6SYRqElrgP1DvyXP3CndwOCQDxjeMeb-l8D9KDZ8bFyS7DXlgVtGqlQCrnqKWxRXYl54UlEgzB9LFYNEKL2UbFeW-R_CexTBpAdlmilGa99PtMA/s320/1D+208.jpg" width="215" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Niall Horan , 1/5 zespołu 1D .<br />Uwielbia jeść .<br />Gdy mu smutno , gra samotnie na gitarze .</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhGfl4-bu8rtuEz9aRqHhamrac3taWpzFXsBWQViAgCP2Jp3dm_AvLcwUlIcStj2lFMCUjkiryZjgF8NbvG_w2qGMZ_GD6dGXv0RcRj1_g_X3FRdGdg0Ze-6Z1bqrpEYB_AQ4MZvw5QfPo/s1600/1D+209.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhGfl4-bu8rtuEz9aRqHhamrac3taWpzFXsBWQViAgCP2Jp3dm_AvLcwUlIcStj2lFMCUjkiryZjgF8NbvG_w2qGMZ_GD6dGXv0RcRj1_g_X3FRdGdg0Ze-6Z1bqrpEYB_AQ4MZvw5QfPo/s320/1D+209.jpg" width="270" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Liam Payne , 1/5 zespołu 1D .</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Zawsze mysli rozsądnie .</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Nie pozwoli żeby ckomukolwiek przytrafiło się cos złego. </div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhGc2grogFzev9StpAZDA6QCgfXkpmNPf5XhpxuhfH9ecIZqdySmJIJI76YlW0dhGEVm513d7mcx4LyIrc4BDT3oSMmkWcgy8j4PNP0LQypee7MgHcux7XW5JX5EBvAbbgyt4vR3akmimY/s1600/1D+20.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhGc2grogFzev9StpAZDA6QCgfXkpmNPf5XhpxuhfH9ecIZqdySmJIJI76YlW0dhGEVm513d7mcx4LyIrc4BDT3oSMmkWcgy8j4PNP0LQypee7MgHcux7XW5JX5EBvAbbgyt4vR3akmimY/s320/1D+20.jpg" width="196" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Louis Tomlinson , 1/5 zespołu 1D . </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Nie nawidzi jak ktoś mu zabiera jego marchewki .</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Harrego traktuje jak brata .</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Nigdy nie nosi skarpetek .</div>
<br />Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/05669477634647048383noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8014096620428107647.post-54535360191482763572012-10-08T11:34:00.000-07:002012-10-08T11:34:00.301-07:00HEJ :)<div style="text-align: center;">
<strong><span style="color: #3d85c6;">Hej , no to zaczynam pisać samodzielnie pierwszego bloga :)</span></strong></div>
<div style="text-align: center;">
<strong><span style="color: #3d85c6;">Mam nadzieję że się wam spodoba :*<br />O czym będzie ? No jak to o czym , o 1D ! :D</span></strong></div>
<div style="text-align: center;">
<strong><span style="color: #3d85c6;">Mam nadzieję że będzie się podobać ;)</span></strong></div>
<div style="text-align: center;">
<strong><span style="color: #3d85c6;">Będziecie mogli pisać do mnie w ssprawach bloga na GG 32815499 .<br />Zabieram się za pisanie :P</span></strong></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/05669477634647048383noreply@blogger.com0